07 listopada 2020
Są siatki
Jakieś dwa lata temu zrobiłam sobie siatkę na arbuza. No bo bardzo lubię a jest on dość nieporęczny. Nadawała się też na dynię i wszystko inne. W tym roku chciałam zrobić sobie jeszcze jedną, bo siatkę zawsze warto mieć przy sobie. Tym bardziej, że jest świetny sposób na zminimalizowanie jej rozmiarów, w sam raz do torebki. Siatek powstało znacznie więcej niż jedna, a nawet znacznie więcej niż na zdjęciu, bo się zafiksowałam. Rozmiary jak widać, pakowność w sam raz, udźwig taki, że ledwo da się udźwignąć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czarny łapacz szydełkowy
Tym razem w czerni. Niezbyt duży, ale robi ciekawe wrażenie. Zwłaszcza gdy jakiś niewielki ruch powietrza prześlizgnie się po piórkach. Obrę...
-
W tym roku też powstało kilka drobiazgów na choinkę. Większa część pojechała do mamy i niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć. Ale nic nie szkod...
-
Tym razem łapacz na szydełku z bawełnianego koronka. Niezbyt duży, bo średnica koła to 21cm a całkowita długość 54cm. Uroczy😁
-
Nigdy nie robiłam takich bombek, bo zawsze jakoś bałam się tego krochmalenia. Ale w tym roku strach mam w nosie, a bombki na choince 🙂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz