07 listopada 2020

Są siatki

Jakieś dwa lata temu zrobiłam sobie siatkę na arbuza. No bo bardzo lubię a jest on dość nieporęczny. Nadawała się też na dynię i wszystko inne. W tym roku chciałam zrobić sobie jeszcze jedną, bo siatkę zawsze warto mieć przy sobie. Tym bardziej, że jest świetny sposób na zminimalizowanie jej rozmiarów, w sam raz do torebki. Siatek powstało znacznie więcej niż jedna, a nawet znacznie więcej niż na zdjęciu, bo się zafiksowałam. Rozmiary jak widać, pakowność w sam raz, udźwig taki, że ledwo da się udźwignąć. 

 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czarny łapacz szydełkowy

Tym razem w czerni. Niezbyt duży, ale robi ciekawe wrażenie. Zwłaszcza gdy jakiś niewielki ruch powietrza prześlizgnie się po piórkach. Obrę...