Z kryształków i ze słoika. No niby tandeta, a jak się pięknie skrzy🙂
27 stycznia 2021
21 stycznia 2021
Łapacz
Kolejny przesiewacz tego, co zostaje w pamięci po czasie spędzonym w objęciach Morfeusza. Średnica koło jakieś 30cm, długość całości ok 85cm. Sznurek bawełniany w kolorze naturalnym. 🙂
11 stycznia 2021
Bombki szydełkowe
Nigdy nie robiłam takich bombek, bo zawsze jakoś bałam się tego krochmalenia. Ale w tym roku strach mam w nosie, a bombki na choince 🙂
07 stycznia 2021
05 stycznia 2021
Świecznik
No przecież mam jeszcze jeden świeczniczek-słoiczek🙂 Stoi sobie grzecznie w kuchni na parapecie i "robi wrażenie". Zwłaszcza kiedy pogoda mało zimowa nadaje ponurym dniom trochę przytulnego ciepła 🙂
Śnieżynki magenta
Na zdjęciach kolor nie jest taka jak w rzeczywistości. Powinien być magenta a wyszedł jakiś czerwony. Śnieżynki były prezentem dla mamy i docelowo miały zawisnąć na oknie 🙂 nigdy nie robiłam śnieżynek na szydełku, bo trochę przerażało mnie ich usztywnianie. Okazało się, że to banalnie proste. Zwłaszcza przy pomocy mojego wykresu, dzięki któremu śnieżynki są bardzo symetryczne.
01 stycznia 2021
Na oknie
"Aaatam...takie w przedszkolu robią." No i wiedzą co robią, bo świetnie to wygląda. 🙂 Zwłaszcza jak z tyłu zaświeci słońce. Te śnieżynki są ogromne, bo mają średnicę ok. 30cm, i mniejsza jakieś 15cm. Ale jeszcze mniejsze z pewnością świetnie wyglądałyby
na choince. Kiedyś coś wykombinuję w tym stylu 😁
Na choince
Święta, święta🙂 każdy chce mieć wyjątkową choinkę. Wystarczy kilka drobiazgów, żeby tak było i dzieje się magia🎄
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Czarny łapacz szydełkowy
Tym razem w czerni. Niezbyt duży, ale robi ciekawe wrażenie. Zwłaszcza gdy jakiś niewielki ruch powietrza prześlizgnie się po piórkach. Obrę...
-
W tym roku też powstało kilka drobiazgów na choinkę. Większa część pojechała do mamy i niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć. Ale nic nie szkod...
-
Tym razem łapacz na szydełku z bawełnianego koronka. Niezbyt duży, bo średnica koła to 21cm a całkowita długość 54cm. Uroczy😁
-
Nigdy nie robiłam takich bombek, bo zawsze jakoś bałam się tego krochmalenia. Ale w tym roku strach mam w nosie, a bombki na choince 🙂